SAME CHĘCI TO ZA MAŁO. Czarni 03 Grzegorzowice - Bibiczanka 4:2 (3:1)

SAME CHĘCI TO ZA MAŁO. Czarni 03 Grzegorzowice - Bibiczanka 4:2 (3:1)

Na tarczy wrócili piłkarze Bibiczanki z Grzegorzowic. W meczu 17 kolejki, rozegranym w sobotę, 22.04.br. o godz. 17.00 przegrali z tamtejszą drużyną Czarnych 4:2 (3:1). Mecz miał istotne znaczenie dla układu tabeli. Zwycięstwo pozwalało Bibiczance zbliżyć się do lidera klasy A, Iskry Radwanowice, która przegrała swój mecz we Wroninie. Niestety same chęci to za mało by wygrać. A gdy dodać do tego trochę brak szczęścia i kiepski poziom sędziowania wówczas ciężko jest osiągnąć korzystny wynik, zwłaszcza na tym szczeblu rozgrywek.

W tym spotkaniu inaczej niż w trzech poprzednich wynik meczu otworzyła Bibiczanka. Prowadzenie dla naszej drużyny z rzutu karnego w 10 min. uzyskał Marcin Kurczek. W pięć minut później było już jednak 1:1 za sprawą Mohammeda Hiajii. Wyrównująca bramka dodała animuszu gospodarzom, którzy w 19 min. po strzale głową Sebastiana Urbańskiego podwyższyli na 2:1. Bibiczanka miała także swoje szanse na strzelenie kolejnych goli, ale bardzo dobrych sytuacji w I połowie nie wykorzystali Marcin Kurczek i Kamil Waśniowski. Gdy wydawało się, że wynik meczu jest jeszcze otwartą sprawą w 25 minucie sędzia główny podyktował dla gospodarzy tzw. "karnego z kapelusza", uznając, że wychodzący z bramki gości Piotr Król faulował napastnika Czarnych... W rzeczywistości faulu nie było, a po sprytnym zachowaniu gracza gospodarzy, Sebastian Urbański strzałem z rzutu karnego podwyższył na 3:1. Ta bramka w zasadzie ustawiła mecz. Bibiczanka grała mało efektywnie i za mało dokładnie w ataku i do przerwy wynik nie uległ zmianie. 

Niedługo po przerwie goście powinni zdobyć kontaktową bramkę. W 55 min. Marcin Kurczek strzałem głową posłał piłkę z 4 metrów do bramki Czarnych, jednak w ostatniej chwili wybił ją z linii bramkowej obrońca gospodarzy.  W odpowiedzi Michał Żurowicz silnym strzałem zakończył składną akcję gospodarzy, ale fantastyczną paradą popisał się bramkarz Piotr Król, który wybił piłkę zmierzającą w prawe okienko bramki Bibiczanki. W kolejnej akcji bramkarz gości nie zdołał już zapobiec utracie bramki. Po akcji Czarnych i kilku próbach wybicia piłki daleko za pole karne obrońców Bibiczanki, piłkę na 16 metrze otrzymał Szymon Wesołowski i pewnym strzałem podwyższył na 4:1. Po zdobyciu czwartej bramki Czarni jeszcze dwukrotnie mieli doskonałe okazje do zdobycia kolejnych goli. W 62 mim. znowu udaną interwencją popisał się Piotr Król, a kilka minut później odważne wyjście bramkarza gości zakończyło rajd napastnika Czarnych, Mohammeda Hiajii. Bibiczanka mimo niekorzystnego wyniku starała się prowadzić otwartą grę, dążąc choćby do zmniejszenia rozmiarów porażki. W 72 min. upór gości przyniósł wreszcie skutek. Zawodnicy Bibiczanki Arkadiusz Kinasz i Damian Łukasik podeszli wysoko pod pole karne gospodarzy zmuszając do błędu obrońców i bramkarza, i po strzale Damiana Łukasika zrobiło się 4:2 dla Czarnych. Dziesięć minut później wprowadzony na boisko w 65 min. za Marcina Kurczka, Przemysław Krawczyk mógł jeszcze bardziej postraszyć gospodarzy. Obrońcy Czarnych w ostatniej chwili zablokowali strzał zawodnika Bibiczanki. Gdyby jednak Przemek próbował uderzyć bez przyjęcia, wówczas była większa szansa na strzelenie gola.

W ostatnich 5 minutach meczu Bibiczanka jeszcze próbowała coś zmienić. Najpierw uderzenie Michała Komendy, a następnie strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamila Jamroza (zmienił w 80 min. Wiktora Stopyrę), nie znalazły drogi do bramki gospodarzy. Czarni też mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale piłka po strzale głową Szymona Wesołowskiego, trafiła w poprzeczkę. Do końca wynik nie uległ już zmianie i Czarni 03 pokonali Bibiczankę 4:2.

Szkoda straconych punktów. Zwłaszcza, że we Wroninie niespodziewanie przegrał z tamtejszą Pogonią, lider grupy I, Iskra Radwanowice, do którego Bibiczanka w dalszym ciągu traci 6 "oczek". Przed Bibiczanką kolejne mecze, które należy wygrywać i liczyć na następne potknięcia lidera. Aczkolwiek same chęci to za mało, potrzeba jeszcze większej determinacji i zaangażowania by nawiązać walkę o awans do V ligi. Tym bardziej, że przewaga Bibiczanki nad Partyzantem i Czarnymi 03 zmalała do minimum.

17 kolejka. 22.04.2016 r. (sobota), godz. 17.00. Boisko w Grzegorzowicach. Widzów: 40. 

Czarni 03 Grzegorzowice - Bibiczanka Bibice 4:2 (4:1)

Bramki zdobyli:

0:1 - 10 min. Marcin Kurczek (z rzutu karnego), 1:1 - 15 min. Mohammed Hiajii, 2:1 - 19 min. Sebastian Urbański (głową), 3:1 - 25 min. Sebastian Urbański (z rzutu karnego), 4:1 - 59 min. Szymon Wesołowski, 4:2 - 72 min. Damian Łukasik.

Kartki: Mohammed Hiajii (żółta) oraz Michał Komenda, Damian Łukasik (żółte),  

Składy drużyn:

Czarni 03 Grzegorzowice: 1. Grzegorz Lis - 20. Damian Madejski, 2. Sebastian Urbański (od 72 min. 19. Przemysław Warchała), 18. Przemysław Pawlik, 17. Ireneusz Madejski - 8. Michał Żurowicz, 7. Zbigniew Mazur, 15. Kamil Marchański (od 85 min. 14. Łukasz Wójcik), 11. Mohammed Hiajii - 3. Szymon Wesołowski, 10. Imran Khaled (od 63 min. Tomasz Chadaj).

Trener: Mateusz Miś. Kierownik drużyny: Dariusz Branicki.

Bibiczanka Bibice: 1. Piotr Król - 10. Marek Rechemtiuk, 4. Robert Łysek (kapitan), 2. Kamil Garbacik, 8. Jakub Raj - 3. Damian Łukasik, 5. Wiktor Stopyra (od 80 min. 11. Kamil Jamróz), 20. Michał Komenda, 6. Arkadiusz Kinasz - 9. Marcin Kurczek (od 65 min. 13. Przemysław Krawczyk), Kamil Waśniowski.

Trener: Marek Salamon. Kierownik drużyny: Krzysztof Wolski.

***

Następny mecz, 18 kolejka w sobotę, 30 kwietnia br. o godz. 17.00 - Bibiczanka - LKS Niedźwiedź. Stadion Bibiczanki przy ul. Lipowej 28 w Bibicach.

(mski)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości