TYLKO REMIS... Bibiczanka - Partyzant Dojazdów 2:2 (1:1)

TYLKO REMIS...  Bibiczanka - Partyzant Dojazdów 2:2 (1:1)

Wczoraj (17.04. br.) w meczu 16 kolejki, Bibiczanka podejmowała u siebie trzecią drużynę w tabeli, Partyzanta Dojazdów. Mecz zapowiadał się dość ciekawie, zwłaszcza, że przed tygodniem nasz zespół przegrał w Słomnikach i chcąc nawiązać walkę z liderem, Iskrą Radwanowice powinien wygrać to spotkanie. Niestety po 90 minutach gry padł remis 2:2 (1:1). 

To już trzeci mecz z rzędu, w którym Bibiczanka traci bramkę na samym początku. Wczoraj gol dla Partyzanta padł już 4 min. gry. Była to pierwsza groźna akcja gości, po której zrobiło się 0:1. Piłka po strzale Konrada Linczowskiego (nr 17), otarła się o czubek buta Michała Komendy (nr 20) i wpadła w krótki róg bramki Bibiczanki, strzeżonej przez Łukasza Łyska (nr 12). Podrażnieni takim początkiem gospodarze zaatakowali, ale bez powodzenia. Między 8 a 16 minutą przeprowadzili kilka akcji, którym zabrakło wykończenia. Goście nie pozostawali dłużni i jedną z ich akcji przerwał faulem Paweł Kurczek (nr 14) za co zobaczył żółty kartonik.

W 18 min. ataki gospodarzy przyniosły wyrównanie. Wreszcie dobra akcja gospodarzy w wykonaniu braci Kurczków. Marcin (nr 9) dośrodkowuje do Pawła (nr 14), a ten strzałem głową daje Bibiczance remis 1:1. W tej akcji kontuzji doznał piłkarz gości Jakub Sado (nr 3), którego zastąpił Jan Kalisz (nr 9). Partyzant nie zamierzał złożyć broni i ruszył do przodu. W 21 min. szybka akcja gości lewą stroną boiska omal nie przyniosła im bramki. Piłka po strzale Konrada Linczowskiego (nr 17) trafiła w prawy słupek bramki Łukasza Łyska (nr 12). W odpowiedzi dobra akcja Bibiczanki (23 min.). Kamil Waśniowski (nr 7) przejmuje piłkę w środku boiska, biegnie kilkanaście metrów i strzela na bramkę Partyzanta, jednak w ostatniej chwili obrońcy blokują to uderzenie. W 25 i 26 min. Partyzant dwa razy wykonuje rzuty wolne, podyktowane przez sędziego za faule. W obu przypadkach mocne strzały trafiają w mur obrońców gospodarzy. Z kolei w 32 min. szybką akcję gości prawą stroną boiska ładnym wślizgiem przerywa obrońca Bibiczanki, Jakub Raj (nr 8).

Końcowe minuty I połowy przyniosły większą przewagę Bibiczanki. W 34 min. po dobrej akcji faulowany został Arkadiusz Kinasz (nr 6). Piłkę na 30 m ustawił Stanisław Dudziński (nr 21), jednak bramkarz gości zdołał obronić jego strzał, a dobitka Pawła Kurczka (nr 14) minęła lewy słupek bramki Krzysztofa Matuszczyka (nr 1). Była to dobra okazja na uzyskanie prowadzenia dla Bibiczanki. Kolejną szansę w 40 min. na strzelenie gola miał Kamil Waśniowski (nr 7), ale nie sięgnął piłki na 9 m przed bramką gości. Widząc napór gospodarzy, zawodnicy Partyzanta coraz częściej uciekali się do fauli. Po jednym z nich w 41 min. sędzia podyktował rzut wolny dla Bibiczanki po faulu na Kamilu Waśniowskim (nr 7). Piłkę na 18 m ustawił Marcin Kurczek (nr 9), jednak jego silny strzał trafił w mur obrońców Partyzanta. W minutę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bliski zdobycia bramki był Jakub Raj (nr 8), ale strzelił minimalnie obok bramki gości. Pierwsze 45 min. to wyrównana i twarda walka, głównie w środku boiska. Kilka akcji z jednej i drugiej strony, które mogły się podobać.  Do przerwy remis 1:1.

W przerwie spotkania w zespole gospodarzy nastąpiła podwójna zmiana. Boisko opuścili bracia Paweł (nr 14) i Marcin (nr 9) Kurczkowie, a na ich miejsce weszli: Kamil Żarnowski (nr 16) i Kamil Garbacik (nr 2). Już pierwsza akcja w 46 min.  wprowadzonego na boisko Kamila Żarnowskiego (nr 16) mogła przynieść bramkę dla Bibiczanki. Jego dobry strzał z ostrego kąta obronił bramkarz gości. Chwilę później kolejny atak gospodarzy i sędzia dyktuje rzut wolny. Piłka po dośrodkowaniu trafiła do Stanisława Dudzińskiego (nr 21), który posłał ją minimalnie obok lewego słupka. Goście w dalszym ciągu grają dość zdecydowanie i ostro. W 50 min. dobrze zapowiadającą się akcję gospodarzy przerwa znowu faulem na środku boiska zawodnik Partyzanta Przemysław Kalisz (nr 16) za co został ukarany żółtą kartką. Po rozegraniu rzutu wolnego Bibiczanka zaatakowała lewą stroną boiska.  Piłkę dośrodkował Jakub Raj (nr 8) do będącego w polu karnym Kamila Waśniowskiego (nr 7) jednak skuteczną interwencją bramkarz gości uprzedził naszego napastnika.

Po okresie naporu gospodarzy, inicjatywę przejęli goście z Dojazdowa. Ich kilka prób ataków zostało jednak rozbitych przez naszych piłkarzy, którzy przy okazji obejrzeli żółte kartki. Najpierw w 57 min. Kamil Waśniowski (nr 7), a 2 min. później Kamil Garbacik (nr 2). Goście także w dalszym ciągu grali ostro, a kolejną żółtą kartkę otrzymał w 60 min. za faul Patryk Kalisz (nr 14). Potwierdzeniem lekkiej przewagi Partyzanta w tym okresie gry była groźna akcja w 62 min. w wykonaniu Krystiana Białego (nr 6). Na szczęście dla naszego zespołu przerwał ją zdecydowanym i czystym wślizgiem Michał Komenda (nr 20). Za tę akcję należą się duże brawa dla naszego obrońcy.

Widząc co się dzieję nasi zawodnicy uznali, że najlepszą obroną jest atak. Na efekty nie trzeba było długo czekać bo już w 64 min. Bibiczanka wyszła na prowadzenie. Znakomita akcję lewą stroną boiska przeprowadził Kamil Żarnowski (nr 16), który dośrodkował na 8 m przed bramkę gości Tam pomiędzy dwoma obrońcami był Kamil Waśniowski (nr 7), który pewnym strzałem dał prowadzenie gospodarzom 2:1! Bibiczanka poszła za ciosem. 3 minuty później znowu ładną akcję rozegrał Kamil Żarnowski (nr 16), który posłał piłkę w pole karne do Kamila Waśniowskiego (nr 7). Nasz napastnik został przewrócony na 10 m przez obrońcę Partyzanta, jednak sędzia nie dopatrzył się ewidentnego przewinienia i nakazał grać dalej.

W 70 min. trener Partyzanta widząc narastającą przewagę gospodarzy dokonuje podwójnej zmiany.  Boisko opuścili: Konrad Linczowski (nr 17) i Damian Kwiecień (nr 18), a na ich miejsce do gry weszli Kacper Socha (nr 8) i Dawid Kubacki (nr 11). Z kolei potwierdzeniem dobrej gry Kamila Żarnowskiego (nr 16) w barwach Bibiczanki była jego akcja w 71 min. Mając piłkę około 20 m przed bramką gości zdecydował się na strzał, który końcami palców obronił bramkarz gości Krzysztof Matuszczyk (nr 1). W odpowiedzi w 72 min. jedna z nielicznych akcji gości, w tym okresie gry, kończy się groźnym strzałem na bramkę Bibiczanki, który bardzo dobrze obronił nasz bramkarz Łukasz Łysek (nr 12). Ta akcja i dokonana wcześniej podwójna zmiana poderwały gości do ataków. Partyzant wyraźnie chciał wywieźć z Bibice choćby jeden punkt. Groźną akcję wprowadzonego kilka minut wcześniej na boisko Kacpra Sochy (nr 8), przerwał przed polem karnym Bibiczanki Damian Łukasik (nr 3).

W 80 min. chwila nieuwagi i błędy w kryciu przyniosły wyrównującego gola dla Partyzanta (2:2). Dośrodkowanie w pole karne Bibiczanki z lewej strony boiska, celnym strzałem głową wykończył Jan Kalisz (nr 9), pokonując interweniującego bramkarza gospodarzy Łukasza Łyska (nr 12). Po tej akcji na boisku w drużynie Bibiczanki pojawił się Grzegorz Puzio (nr 18), który tym samym zadebiutował w naszej drużynie. Zmienił Kamila Waśniowskiego (nr 7).

Bibiczanka chciała ten mecz wygrać. W 85 min. przed szansą na strzelenie zwycięskiej bramki stanął Kamil Żarnowski (nr 16). Po otrzymaniu piłki ze środka boiska ruszył odważnie prawą stroną i będąc około 10 metrów przed bramką gości oddał ładny strzał, po którym piłka trafiła w słupek i wyszła poza boisko. Była do zdecydowanie najlepsza okazja do wywalczenia 3 punktów w końcówce meczu. Ostatnie minuty przyniosły jeszcze zaostrzenie gry i kartki dla zawodników gości. Żółtą otrzymał Mikołaj Morański (nr 5), natomiast czerwoną kartką w 90 min. Dawid Kubacki (nr 11). W ostatniej akcji meczu po rzucie wolnym w polu karnym Partyzanta przewróciło się dwóch zawodników Bibiczanki. Sędzia nie dostrzegł faulu, jednak po chwili Dawid Kubacki (nr 11) przewrócił będącego bez piłki Michała Komendę (nr 20) za co po konsultacji z sędzią liniowym, arbiter główny pokazał zawodnikowi gości czerwoną kartkę.

Bibiczanka nie mogła już wznowić gry, bo sędzia zakończył to spotkanie. Po 90 minutach gry padł remis 2:2. Bibiczanka traci do lidera - Iskry Radwanowice już 6 pkt. I jak powiedział po meczu trener gospodarzy Marek Salamon: "Było to najwyraźniej wszystko, na co stać nas było w tym spotkaniu". 

Za tydzień przed naszą drużyną ciężki wyjazd do Grzegorzowic na mecz z Czarnymi 03, który trzeba wygrać, by liczyć się w walce o awans do V ligi.

16 kolejka: 17 kwietnia br. godz. 16.00. Stadion Bibiczanki przy ul. Lipowej 28 w Bibicach. Widzów: 50.

Sędziowie: Robert Marciniak (sędzia główny), asystenci: Bartłomiej Pittner, Artur Dudek, 

Bibiczanka - Partyzant Dojazdów 2:2 (1:1).

Bramki zdobyli: 0:1 - 4 min. Michał Komenda (bramka samobójcza), 1:1 - 18 min. Paweł Kurczek (głową), 2:1 - 64 min. Kamil Waśniowski, 2:2 - 80 min. Jan Kalisz (głową), 

Kartki: Bibiczanka: 8 min. Paweł Kurczek (żółta), 57 min. Kamil Waśniowski (żółta), 59 min. Kamil Garbacik (żółta); Partyzant:  50 min. Przemysław Kalisz (żółta), 60 min. Patryk Kalisz (żółta), 87 min. Mikołaj Morański (żółta), 90 min. Dawid Kubacki (czerwona);

Składy drużyn:

Bibiczanka: 12. Łukasz Łysek - 10. Marek Rechemtiuk, 4. Robert Łysek (kapitan), 8. Jakub Raj, 20. Michał Komenda - 14. Paweł Kurczek (od 46 min. 16. Kamil Żarnowski), 3. Damian Łukasik, 6. Arkadiusz Kinasz, 21. Stanisław Dudziński - 9. Marcin Kurczek (od 46 min. 2. Kamil Garbacik), 7. Kamil Waśniowski (od 80 min. 18. Grzegorz Puzio).

Trener: Marek Salamon, Kierownik drużyny: Krzysztof Wolski.

Partyzant Dojazdów: 1. Krzysztof Matuszczyk - 4. Dariusz Chłoń, 3. Jakub Sado (od 19 min. 9. Jan Kalisz), 16. Przemysław Kalisz, 5. Mikołaj Morański - 15. Waldemar Kalisz, 14. Patryk Kalisz, 6. Krystian Biały, 10. Grzegorz Rutka (kapitan) - 17. Konrad Linczowski (od 70 min. 8. Kacper Socha), 18. Damian Kwiecień (od 70 min. 11. Dawid Kubacki).

Trener: Łukasz Stachurski, Kierownik drużyny: Grzegorz Broś. 

***

Następny mecz Bibiczanka rozegra na wyjeździe w sobotę, 23 kwietnia br. o godz. 17.00 z Czarnymi 03 Grzegorzowice.

(mski)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości