W meczu kolejki: BIBICZANKA ZGASIŁA ISKRĘ! Bibiczanka - Iskra Radwanowice 2:0 (1:0)

W meczu kolejki: BIBICZANKA ZGASIŁA ISKRĘ! Bibiczanka - Iskra Radwanowice 2:0 (1:0)

Na początku rundy wiosennej wydawało się, że mecz między Bibiczanką a Iskrą Radwanowice będzie decydującym w walce o awans do V ligi. Obie drużyny zajmowały bowiem dwa czołowe miejsca po rundzie jesiennej. Niestety, Bibiczanka w kilku ostatnich spotkaniach straciła ważne punkty i w meczu z Iskrą, bibiczanom została już tylko walka o punkty i możliwość pokazania się z jak najlepszej strony w starciu z liderem. Podopieczni trenera Marka Salamona grający już bez presji, rozegrali najlepszy mecz w tej rundzie i zasłużenie wygrali z Iskrą Radwanowice 2:0 (1:0) w meczu 22 kolejki, rozegranym we środę, 25 maja o godz. 17.30 w Bibicach.

Od pierwszej minuty meczu gra toczyła się głównie w środku boiska. Obydwie drużyny starały się wypracować przewagę i narzucić przeciwnikowi własne warunki. Stąd też dużo było twardej walki i pojedynków jeden na jeden. Uważna gra obronna obu drużyn sprawiła, że sytuacji podbramkowych było bardzo mało. Bibiczanka sprawiała wrażenie drużyny lepiej zorganizowanej i konsekwentnie realizującej założenia taktyczne.

Około 20 minuty gospodarze przeprowadzili akcję, która mogła przynieść im prowadzenie. Po akcji lewą stroną zakończonej dośrodkowaniem w pole karne kolejno trzech zawodników Bibiczanki próbowało oddać strzał na bramkę Iskry, ale najpierw ich strzały zostały zablokowane a następnie piłka wyszła poza boisko.

W odpowiedzi goście kilka razy próbowali groźniej zaatakować. W 30 min. dobrze zapowiadającą się akcję zapoczątkowaną przez Konrada Jędrszczyka, który chciał zagrać do wychodzącego na czystą pozycję Pawła Gawęckiego, przerwał na 20 metrze obrońca Bibiczanki, Kamil Garbacik. Później dwukrotnie po rozegraniu rzutu rożnego groźnie aczkolwiek niecelnie na bramkę Piotra Króla, strzelali Paweł Godyń i Jan Kostecki. Dobrymi interwencjami w obronie akcje Iskry kilkakrotnie przerywali obrońcy Bibiczanki, Kamil Żarnowski i kapitan zespołu Robert Łysek.

Gdy wydawało się, że do końca tej części gry żadnej z drużyn nie uda się zdobyć gola, w 42 min. gospodarze przeprowadzili akcję, po której objęli prowadzenie. Najpierw akcję bibiczan na lewej stronie przerwali obrońcy Iskry wybijając piłkę na rzut rożny.  Do piłki ustawionej w narożniku pola karnego podszedł Arkadiusz Kinasz, który dośrodkował w pole karny gości, gdzie najlepiej odnalazł się Kamil Waśniowski oddając płaski strzał obok interweniującego Tomasza Malca. W 45 min. przed szansą na zdobycie drugiej bramki stanął jeszcze Kamil Żarnowski, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego przeszła nad bramką Iskry.

Do przerwy wynik 1:0 dla Bibiczanki, który potwierdził dobrą grę całego zespołu w tej części gry.

Druga połowa także przebiegała pod dyktando gospodarzy. Bibiczanka kontrolowała sytuację na boisku. Kamil Waśniowski, który dał prowadzenie chwilę przed przerwą, podwyższył wynik spotkania parę minut po wznowieniu gry. Najpierw 10 metrów od pola karnego Iskry został sfaulowany Stanisław Dudziński. Do piłki podszedł Krzysztof Zawrzykraj, który fantastycznym podaniem znalazł Kamila Waśniowskiego. Napastnikowi Bibiczanki nie przeszkodziło w tej akcji krycie dwóch zawodników. Błąd popełnił dodatkowo bramkarz Iskry - Tomasz Malec który chciał interweniować wychodząc z bramki. Kamil Waśniowski okazał się sprytniejszy i fantastycznym strzałem głową, przelobował bezradnego bramkarza. 

Iskra szukała szans na zdobycie choćby bramki kontaktowej, ale żadna akcja nie stwarzała poważnego zagrożenia. O końcowym wyniku przesądziła nie trzecia bramka dla gospodarzy, a czerwona kartka dla gości. Faul taktyczny Mateusza Skotnicznego zakończył się drugą żółtą (w konsekwencji czerwoną) kartką i zawodnik musiał opuścić plac gry. Gracze Iskry starali się przerywać ataki Bibiczanki, co skutkowało kolejną żółtą kartką, tym razem dla Pawła Gawęckiego w 86 minucie. Zawodnik ten nie dokończył meczu, gdyż w doliczonym czasie za spowalnianie wznowienia gry, otrzymał kolejną żółtą kartkę i opuścił plac gry. Sędzia główny zakończył spotkanie.

Bibiczanka zagrała najlepszy mecz w tej rundzie. Nie straciła bramki, nie otrzymała żadnych kartek, a w całym spotkaniu przeważała i kontrolowała przebieg gry. Podopieczni Marka Salamona udanie zrewanżowali się też Iskrze za wysoką porażkę 9:0! - jakiej doznali jesienią w Radwanowicach. 

Warto też wspomnieć, że po tym spotkaniu, kapitan Bibiczanki Robert Łysek, otrzymał z okazji 30-tych urodzin pamiątkową koszulkę. Pomysłodawcą takiego prezentu był, zawsze pamiętający o wszystkim, wiceprezes klubu ds. sportowych Jerzy Król.  

22 kolejka, środa, 25 maja br. godz. 17.30. Stadion przy ul. Lipowej 28 w Bibicach. Widzów: 30.

Bibiczanka - Iskraw Radwanowice 2:0 (1:0).

Bramki: Kamil Waśniowski w 42 min i 55 min.

Sędzia główny: Przemysław Zgała, asystenci: Sylwia Biernat, Jakub Pieprzyk.

Kartki: - żółte: Mateusz Skotniczny w 27 i 61 min. i Paweł Gawęcki w 86 i 90+3 min. - czerwone: Mateusz Skotniczy w 61 min., Paweł Gawęcki w 90+3 min. 

Składy drużyn:

Bibiczanka: 1. Piotr Król - 16. Kamil Żarnowski (80' - 15. Oleh Ponomarenko), 4. Robert Łysek (kapitan), 2. Kamil Garbacik, 10. Marek Rechemtiuk - 7. Krzysztof Zawrzykraj (90' - 11. Kamil Jamróz), 3. Damian Łukasik, 21. Stanisłąw Dudziński, 6. Arkadiusz Kinasz (70' - 8. Jakub Raj) - 14. Paweł Kurczek, 5. Kamil Waśniowski (75' - 9. Marcin Kurczek).

Trener: Marek Salamon, Kierownik drużyny: Krzysztof Wolski.

Iskra Radwanowice: 1. Tomasz Malec - 2. Wiktor Urbańczyk (kapitan), 14. Mateusz Skotniczny, 19. Jakub Marszałek, 13. Bartłomiej Mirek (60' - 8. Tomasz Krzysiak) - 20. Konrad Jędrszczyk, 16. Adrian Funek (60' - 15. Marcin Janik), 4. Paweł Gawęcki, 7. Szczepan Tucharz (60' - 11. Krystian Krzystanek) - 10. Paweł Godyń, 9. Jan Kostecki. 

Trener: Krzysztof Bergel

***

W następnej, 23 kolejce spotkań w niedzielę, 29.05 o godz. 18.00 Bibiczanka gra na wyjeździe w Goszczy z tamtejszym Strażakiem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości