V liga. Orzeł - Bibiczanka 2:0 RYWALE PUNKTUJĄ
Przegrana Bibiczanki z Orłem w Iwanowicach w meczu 15. kolejki przy jednoczesnej wygranej LOT-u Balice, powoduje, że walka o utrzymanie w lidze okręgowej będzie trudnym zadaniem dla podopiecznych Mariusza Wojtygi. Mimo lepszej gry w Iwanowicach niż przed tygodniem u siebie, nie udało się zdobyć choćby jednego punktu.
Gdyby zawodnicy obu zespołów wykorzystali wszystkie stworzone sytuacje, Bbiczanka powinna wygrać mecz w Iwanowicach 6:3. Niestety, lepsza gra bibiczan niż w pierwszym meczu z Piliczanką nie wystarczyła do zdobycia choćby punktu. Fatalna skuteczność i błędy w obronie przy straconych bramkach, to główne przyczyny drugiej porażki w rundzie wiosennej.
Gospodarze objęli prowadzenie w 13 min. po rzucie rożnym. Piłka wrzucona na krótki słupek, przy którym stało dwóch zawodników Bibiczanki, ale niestety żaden z nich nie potrafił jej wybić niemal z linii bramkowej… w efekcie jeden zawodnik trafił w drugiego i piłka wpadła do siatki.
Po straconej bramce Bibiczanka zagrała agresywniej i szybciej, czego efektem były trzy wyśmienite kontry. Najpierw dwa razy sam na sam z bramkarzem wychodził Dariusz Nowak, ale ani on, ani też Marcin Kurczek, nie zdołali pokonać bramkarza Orła.
Goście mieli też kilka stałych fragmentów, jak rzuty różne czy też rzuty wolne. Po jednym z nich w 38 min., kapitan bibiczan, Dawid Dragosz oddał ładny strzał w światło bramki, ale bramkarz Orła, odbił piłkę nad poprzeczką. Ku rozczarowaniu zawodników i trenerów z Bibic, tego dnia nic nie chciało wpaść do bramki gospodarzy.
Po przerwie Bibiczanka zaatakowała jeszcze wyżej, odbierając wiele piłek niepewnie grającym obrońcom Orła. Jednak znowu strzały Marcina Kurczka w 62 i 80 min. a przede wszystkim strzał głową w 74 min. nie zakończyły się zdobyciem gola. Podobnie jak strzał Dariusza Nowaka w 75 min., po którym piłka przeszła tuż obok okienka.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na Bibiczance. Orzeł w 85 min. w jednej z ostatnich akcji meczu wykonywał rzut rożny, po którym piłka przeleciała wzdłuż bramki na długi słupek, skąd Dairon Jose Toledo Diaz zdobył drugą bramkę dla Orła.
Po tym spotkaniu, trener Mariusz Wojtyga powiedział: „Dwa mecze, dwie porażki po 0:2. Pierwszy mecz praktycznie bez sytuacji i strzałów, drugi z błędami przy rzutach różnych, ale z dużą ilością niewykorzystanych sytuacji. Potencjał w drużynie jest duży. Jednak co mecz, to gramy innym składem z powodu nieobecności zawodników z uwagi na pracę, kontuzje lub inne okoliczności. Może to zmieni się przed trzecim meczem z Proszowianką….”
Z dziennikarskiego obowiązku należy też odnotować, że w końcówce spotkania w drużynie Bibiczanki, wystąpił także trener zespołu Mariusz Wojtyga. Jednak jego wejście na boisko nie zdołało odmienić losów spotkania.
V liga okręgowa, grupa I. 15. kolejka: 30 marca br. (sobota) godz. 13.00. Stadion w Iwanowicach. Widzów: 60 osób. Orzeł Iwanowice – Bibiczanka Bibice 2:0 (1:0).
Bramki:
1:0 – 13 min. Jakub Raj (samobójcza)
2:0 – 85 min. Dairon Jose Toledo Diaz
Sędziował: Sławomir Tomczyk z Olkusza.
Kartki: żółte – 27 min. Krzysztof Zawrzykraj, 60 min. Dawid Dragosz, 62 min. Karol Baran; 63 min. Kamil Jakubek,
Orzeł Iwanowice: Grzegorz Kmita – Dawid Jazgar, Kamil Jakubek (79' - Paweł Góralczyk), Adrian Solecki (55' - Paweł Kubik), Dawid Płatek – Dawid Nawrocki (90' - Wojciech Kurbiel), Dairon Jose Toledo Diaz, Artur Kaleta, Joao Gilherme Ramires De Avila (90+2' - Norbert Rojek) – Michał Łuciów, Mariusz Kruczek.
Trener: Dawid Płatek
Bibiczanka Bibice: Krzysztof Kuś – Jakub Raj (71’ – Maciej Maniak), Karol Baran, Eryk Bielecki (77’ – Alex Noworyta) – Przemysław Krawczyk, Dariusz Nowak, Krzysztof Zawrzykraj, Dawid Dragosz, Kamil Klimczyk (79’ – Mariusz Wojtyga) - Ihor Lobanov, Marcin Kurczek.
Trener: Mariusz Wojtyga
***
W 16. kolejce spotkań w niedzielę, 7 kwietnia br. o godz. 16.00, Bibiczanka zmierzy się na własnym boisku z Nową Proszowianką Proszowice.
Komentarze