V liga. Bibiczanka - Przebój 3:1. UDANY POCZĄTEK WIOSNY

V liga. Bibiczanka - Przebój 3:1. UDANY POCZĄTEK WIOSNY

Inauguracja piłkarskiej wiosny w niedzielę, 8 kwietnia wypadła w Bibicach bardzo udanie. Bibiczanka pewnie i zasłużenie wygrała z Przebojem Wolbrom 3:1 (1:0), w pełni rewanżując się gościom za pechową porażkę w rundzie jesiennej. W bardzo dobrym stylu zawody prowadziła trójka arbitrów z Katowic.

Z powodu dwóch przełożonych spotkań 14 i 15 kolejki ligi okręgowej w grupie I, Bibiczanka do pierwszego meczu rewanżowej rundy wiosennej przystąpiła dopiero w niedzielę, 8 kwietnia. Drużyna Marcina Kostery, przystąpiła do tego spotkania w pełni zmobilizowana i żądna rewanżu za bardzo pechową porażkę w rundzie jesiennej. Wtedy to, prowadząc do 88 minuty, bibiczanie ostatecznie przegrali w Wolbromiu 1:2, między innymi za sprawą fatalnego poziomu sędziowania.

Pojedynek rewanżowy zapowiadał się zatem bardzo ciekawie, tym bardziej, że Przebój wygrał dwa pierwsze wiosenne spotkania. Z kolei forma Bibiczanki nie została na razie zweryfikowana w ligowej walce.

Mecz rozpoczął się od mocnego strzału jednego z zawodników Przeboju. Jednak dobre ustawienie linii obrony sprawiło, że Karol Baran skutecznie zablokował to uderzenie. Odpowiedź gospodarzy w 5 min. spotkania o mało nie przyniosła im prowadzenia. Po szybkiej akcji prawą stroną boiska Jakub Raj dośrodkował do będącego w polu karnym Pawła Kurczka, który w trudnej sytuacji nie trafił czysto w piłkę i ta wyszła poza boisko.

W kolejnej akcji w 8 min., tym razem lewą stroną dobrze zaprezentował się Oleh Ponomarenko.Jednak jego dobre dośrodkowanie w ostatniej chwili przerwali obrońcy Przeboju, uprzedzając atakujących zawodników Bibiczanki .

Od tego momentu gra toczyła się głównie w środku boiska. Obydwa zespoły starały się wypracować sobie przewagę, by przejąć inicjatywę. Trochę lepiej gra układała się zawodnikom gospodarzy, którzy wygrywali więcej pojedynków w tej strefie boiska. Goście, którzy nie zawsze czysto starali się odebrać piłkę bibiczanom, za swoją zbyt ostrą grę i niesportowe zachowanie wobec arbitra głównego Łukasza Wrzeszcza z Katowic, otrzymali w pierwszej części spotkania aż 4 żółte kartki.

Po jednej z takich akcji Bibiczanka wyszła na prowadzenie. W 40 min. obrońca gości przewrócił w polu karnym Pawła Kurczka, za co sędzia wskazał na 11 metr. Pewny strzał z rzutu karnego w wykonaniu Stanisława Dudzińskiego sprawił, że Bibiczanka prowadziła na 5 minut przed końcem I połowy 1:0.

Niespełna dwie minuty później kolejna składna akcja Bibiczanki mogła przynieść drugiego gola. Oleh Ponomarenko, Kamil Kwaśny i Jakub Raj wymienili o jedno podanie za dużo i ta dynamiczna akcja skończyła się tylko rzutem rożnym. Szkoda, bo do przerwy mogło być 2:0. Ale i tak pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem gospodarzy.

Po wznowieniu gry odważniej do ataków ruszył Przebój. Jednak ich akcjom zabrakło wykończenia, bądź dobrze poradziła sobie z nimi obrona Bibiczanki.

W 53 min. gospodarze potwierdzili starą piłkarską prawdę, że najlepszą obroną się atak. Po szybkiej akcji dobry strzał Kamila Kwaśnego został zablokowany, a do odbitej piłki pierwszy doskoczył Paweł Kurczek, który bez namysłu "kropnął" z pierwszej piłki podwyższając na 2:0.

Ta bramka podcięła skrzydła gościom, którzy przestali wierzyć w osiągnięcie korzystnego wyniku w tym meczu.

Kolejne akcje bibiczan, tylko to potwierdziły. W 68 min. było już bowiem 3:0 dla Bibiczanki. Po raz kolejny lewą stroną "urwał się" obrońcom gości Oleh Ponomarenko, który wbiegł w pole karne, gdzie został sfaulowany. Drugi raz w tym pojedynku Bibiczanka wywalczyła rzut karny. Tym razem pewnym wykonawcą "jedenastki" został wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Marcin Kurczek.

Pewne i wysokie prowadzenie Bibiczanki, uspokoiło grę. Goście, co prawda starali się zdobyć choćby honorową bramkę, ale nie bardzo mieli pomysł na to, jak to zrobić. Aczkolwiek sztuka ta udała im się w 78 min. Po rozegraniu rzutu rożnego. Do piłki dośrodkowanej w okolice 7 metra najwyżej wyskoczył Przemysław Łaskawiec, który strzałem głową zmniejszył rozmiary porażki swojego zespołu.

Do końca gry wynik nie uległ już zmianie i Bibiczanka zasłużenie wygrała z Przebojem Wolbrom 3:1.

Zespół gospodarzy należy pochwalić za konsekwentną i uważną grę w całym spotkaniu. Choć zdarzały się i błędy, to jednak były szybko naprawiane. Walka o każdą piłkę, ambitnie i do końca sprawiła, że trzy punkty zostały w Bibicach. Tak trzymać!

Bardzo dobrze w tym spotkaniu zaprezentowała się trójka arbitrów z Kolegium Sędziów z Katowic, z Łukaszem Wrzeszczem na czele. Wielu kibiców, po spotkaniu, podkreślało, że już dawno nie widzieli tak dobrego sędziowania na tym poziomie rozgrywek. 

Dla pełnego obrazu tego meczu należy też podziękować kibicom za doping, a przede wszystkim bardzo liczne przybycie.

V liga okręgowa, grupa I. 16 kolejka: 8 kwietnia br. (niedziela) godz. 16.00. Stadion w Bibicach przy Sportowej 2. Widzów: ok. 150. Bibiczanka Bibice – Przebój Wolbrom Bolesław Bukowno 3:1 (1:0).

Sędziowali: Łukasz Wrzeszcz (główny), Bartosz Wróblewski i Jarosław Krysiak (asystenci), wszyscy Kolegium Sędziów Śląskiego ZPN w Katowicach.

Bramki zdobyli:

1:0 – 40 min. Stanisław Dudziński (z karnego)

2:0 – 53 min. Paweł Kurczek

3:0 – 68 min. Marcin Kurczek (z karnego)

3:1 – 78 min. Przemysław Łaskawiec (głową)

Kartki: żółte – 22 min. Kamil Kwaśny; 32 min. Dawid Karpiński, 32 min. Krystian Pałka, 34 min. Jakub Wolny, 43 min. Michał Gamrat

Składy drużyn:

Bibiczanka: 1. Piotr Król - 13. Przemysław Krawczyk, 4. Karol Baran, 16. Dawid Dragosz, 10. Marek Rechemtiuk, - 15. Oleh Ponomarenko, 7. Krzysztof Zawrzykraj (79’ – 99. Kamil Waśniowski, 20. Kamil Kwaśny, 8. Jakub Raj (60’ – 9. Marcin Kurczek) - 21. Stanisław Dudziński (90’ – 6. Konrad Zabiegaj), 14. Paweł Kurczek (74’ – 17. Kamil Klimczyk)

Trener: Marcin Kostera

Przebój Wolbrom: 1. Remigiusz Jonczyk – 20. Karol Karpierz, 21. Jakub Kopacz, 15. Krystian Pałka (2. Przemysław Łaskawiec), 6. Michał Raczyński – 7. Jakub Wolny, 17. Mateusz Osuch, 18. Paweł Mączka (70’ – 11. Piotr Maciąg), 9. Michał Gamrat (70’ - 16. Konrad Kula) – 10. Dawid Karpiński, 8. Gabriel Skalski.

Trener: Dariusz Karpiński

***

17 kolejka: Następne spotkanie Bibiczanka rozegra na wyjeździe w sobotę, 14 kwietnia o godz.. 17.00 z Piliczanką Pilica.

Z kolei, 18 kwietnia o godz. 17.00 na boisku Nadwiślanu Kraków, zmierzy się w zaległym meczu 15. kolejki z Prądniczanką Kraków.

(mski)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości