V liga. Bibiczanka - Orzeł 1:4. DO PRZERWY BYŁO 1:1...
W 2. kolejce ligi okręgowej, rozegranej w niedzielę, 19 sierpnia, Bibiczanka przed własną publicznością przegrała z Orłem Iwanowice 1:4. Do przerwy był remis 1:1 i nie zanosiło się na tak wysoką porażkę. W porównaniu do poprzedniego meczu na plus można zapisać tylko strzelenie bramki. Podopiecznych Marcina Kostery czeka sporo pracy na treningach, zwłaszcza w obliczu kolejnych spotkań na wyjedzie z Proszowianką i Przebojem Wolbrom.
Pierwsza połowa nie zapowiadała wysokiej porażki Bibiczanki. Podopieczni trenera Marcina Kostery zdecydowanie częściej zagrażali bramce przyjezdnych, ale ich akcjom brakowało skutecznego wykończenia.
Goście w ciągu pierwszych 45 minutach stworzyli sobie trzy bramkowe okazje, w tym dwie po rzutach wolnych i raz po kontrataku, który powinien zostać przerwany przez sędziego, za wcześniejszy faul na Dudzińskim. Arbitrowi… wypadł gwizdek i nie zdążył w porę zareagować, więc „puścił” grę! Na szczęście ta dziwna akcja nie przyniosła bramki zawodnikom z Iwanowic.
Jednak w 35 min. Orzeł wyszedł na prowadzenie. Po bezmyślnym faulu przed polem karnym Przemysława Krawczyka, goście wywalczyli rzut wolny. Strzelcem bramki został Dairon jose Toledo diaz.
Bibiczanie szybko zareagowali na straconego gola. W 44 min. do wyrównania strzałem z bliskiej odległości doprowadził Paweł Kruczek. Już doliczonym czasie, po rzucie rożnym Karol Baran mógł zdobyć drugiego gola, ale piłka po jego strzale głową o centymetry minęła słupek bramki Wojciecha Miśkiewicza.
Druga połowa nie zaczęła się najlepiej dla naszej drużyny. Goście wywalczyli rzut rożny, przy którym brak krycia ze strony bibiczan sprawił, że napastnik Orła podwyższył na 2-1.
Jednak w 70 min. nastąpiła kuriozalna i zarazem kluczowa sytuacja dla meczu i końcowego wyniku. Napastnik gości Stanisław Świerk będący na pozycji spalonej, otrzymał zagranie Dawida Jazgara, co przez podniesienie chorągiewki zasygnalizował sędzia asystent. Arbiter główny nie widział sygnalizacji sędziego bocznego, a akcja Orła przynosi bramkę na 3:1. Zdezorientowani zawodnicy Bibiczanki z pretensjami osaczyli arbitra głównego, który podjął decyzję o konsultacji z asystentem. Po krótkiej naradzie sędzia boczny odwołał swoją decyzję o sygnalizacji spalonego, a arbiter główny uznał gola na 3-1!
Ta sytuacja sprawiła, że gospodarze chcąc doprowadzić choćby do remisu musieli zagrać jeszcze bardziej ofensywnie. Mimo wielu prób nie udało się przeprowadzić żadnej skutecznej akcji.
W 87 min. kontra gości po błędzie dwóch zawodników gospodarzy zakończyła się czwartą bramką dla Orła, która ustaliła końcowy wynik meczu.
V liga okręgowa, grupa I. 2 kolejka: 19 sierpnia br. (niedziela) godz. 17.00. Stadion w Bibicach przy ul. Sportowej 2. Widzów: 100. Bibiczanka Bibice – Orzeł Iwanowice 1:4 (1:1).
Bramki:
0:1 – 35 min. Dairon jose Toledo diaz
1:1 – 44 min. Paweł Kurczek
1:2 – 56 min. Stanisław Świerk
1:3 – 70 min. Jakub Adamski
1:4 – 87 min. Stanisław Świerk
Kartki: żółte – 34 min. Przemysław Krawczyk, 41 min. Paweł Kurczek, 63 min. Kamil Kwaśny, 65 min. Dawid Dragosz; 79 min. – Grzegorz Banaszek, 89 min. Rafał Witaszyk.
Bibiczanka: 1. Marcin Wadowski – 13. Przemysław Krawczyk (54’ – 18. Patryk Majewski), 16. Karol Baran, 4. Dawid Dragosz, 10. Marek Rechemtiuk (75’ – 29. Kamil Waśniowski) – 11. Dawid Nosek, 7. Krzysztof Zawrzykraj (75’ – 17. Kamil Klimczyk), 20. Kamil Kwaśny, 15. Igor Lobanov – 21. Stanisław Dudziński, 97. Paweł Kurczek (54’ – 8. Jakub Raj).
Trener: Marcin Kostera.
Orzeł Iwanowice:1. Wojciech Miśkiewicz – 87. Bartosz Talowski, 18. Sebastian Leśko, 17. Jakub Adamski, 14. Dawid Płatek – 8. RafałSerafin (46’ - 11. Adrian Solecki), 55. Grzegorz Banaszek (85’ – 88. Mariusz Kruczek), 24. Dairon Toledo (75’ – 34. Rafał Witaszyk), 9.Michał Kazanowski, 6. Dawid Jazgar (80’ – 78. Michał Łuciów) – 7. Stanisław Świerk (88’ – 19. Dominik Przecherka)
Trener: Marek Bojko
***
W 3. kolejce Bibiczanka gra na wyjeździe z MKS Nowa-Proszowianka w Proszowicach w niedzielę, 26 sierpnia o godz. 17.00.
(mski)
Komentarze