V liga: Bibiczanka - Nowa Proszowianka 1:4 (1:0). DOBRZE BYŁO TYLKO W I POŁOWIE...
Mecz 8. kolejki ligi okręgowej pomiędzy Bibiczanką a Nową Proszowianką Proszowice, rozegrany w niedzielę, 1 października zakończył się kolejną przegraną bibiczan, którzy przynajmniej w I połowie byli zespołem wyraźnie lepszym. To, co wydarzyło się po przerwie dla wielu kibiców jest trudne do zrozumienia. Bibiczanka po raz kolejny przegrywa na własne życzenie, sprawiając rywalom po prostu... prezent.
Od pierwszej minuty spotkania gra toczyła się głównie w środku boiska. Twarda walka zawodników obu drużyn sprawiała, że sytuacji podbramkowych przez pierwsze kilkanaście minut najzwyczajniej nie było. Dopiero w 20 min. gospodarze wywalczyli rzut wolny po faulu Pawła Wasilewskiego na Stanisławie Dudzińskim. Jednak pierwszą taką okazję zmarnował Kamil Kwaśny posyłając piłkę nad poprzeczką.
Odpowiedź Proszowianki nadeszła dwie minuty później. Po akcji lewą stroną boiska Piotr Dębski próbował zaskoczyć Piotr Króla, ale ten popisał się udaną interwencją.
Po tych akcjach przez kolejnych kilka minut na boisku znowu nie wiele się działo. W 31 min. kibiców ożywił jednak Arkadiusz Kinasz, zdobywając prowadzenie dla Bibiczanki. Przemysław Krawczyk ładnym, prostopadłym zagraniem uruchomił Arkadiusza Kinasza, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo pościgu obrońców strzelił celnie w długi róg bramki Proszowianki.
W trzy minuty później powinno być 2:0 dla bibiczan. Kolejną bardzo dobrą akcję lewą stroną przeprowadził Przemysław Krawczyk. Zawodnik Bibiczanki znalazł się w polu karnym, skąd dośrodkował na 7-8 metr do Jakuba Raja, który w idealnej pozycji nie trafił dobrze w piłkę, którą wybronił bramkarz Proszowianki.
W 40 min. strzał z dystansu oddał jeszcze Krzysztof Zawrzykraj, ale wynik nie uległ zmianie. Do przerwy Bibiczanka prowadziła 1:0.
Druga połowa tego meczu będzie się śniła zawodnikom Bibiczanki, a zwłaszcza jej bramkarzowi jeszcze długo... To co stało się w tej części gry jest po prostu trudne do zrozumienia.
W 49 min. błąd w kryciu po akcji ofensywnej drużyny gospodarzy, wykorzystał wprowadzony po przerwie na boisko Maciej Przeniosło, który po wyjściu sam na sam pokonał Piotra Króla.
Bibiczanka, która w I połowie niemal rządziła na boisku, teraz oddała inicjatywę gościom. W 63 min. ku zaskoczeniu wszystkich piłka po dośrodkowaniu spod linii bocznej boiska w wykonaniu Dawida Wrony wylądowała w bramce bibiczan...! Błąd popełnił bramkarz gospodarzy, który źle obliczył lot piłki i razem z nią wpadł do bramki...
Goście po wyjściu na prowadzenie przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. Grali pewnie w obronie, nie pozwalając na zbyt dużo gospodarzom. Kilka prób akcji bibiczan kończyło się przed polem karnym Nowej Proszowianki.
Bibiczanka wyglądała tak, jakby zupełnie "zeszło z niej powietrze". Na domiar złego w 89 min. i 92 min. Nowa Proszowianka zdobyła jeszcze dwie bramki ustalając końcowy wynik meczu. Przy obu tych straconych bramkach miał ponownie swój udział bramkarz Piotr Król. Zwłaszcza gol na 3:1, po którym piłka uderzona zewnętrzną częścią stopy trafiła w krótki róg bramki zdecydowanie obciąża jego konto. Autorem tego gola był ponownie Maciej Przeniosło.
Czwartą bramkę zdobył Piotr Dębski. Będąc nie pilnowanym w polu karnym oddał lekki strzał, który przepuścił bramkarz bibiczan i punkty pojechały do Proszowic!
Trzeba przyznać, że tak słabo grającej Bibiczanki w drugiej dawno nie oglądaliśmy. Zwłaszcza, że stracone bramki to zwykłe prezenty podarowane Proszowiance, która tak naprawdę tylko umiejętnie je wykorzystała niczym specjalnym nie wyróżniając się w tym meczu.
V liga okręgowa, grupa I. 8 kolejka: 1 października br. (niedziela) godz. 15.00. Stadion w Bibicach przy Sportowej 2. Widzów: 70. Bibiczanka Bibice – MKS Nowa Proszowianka 1:4 (1:0).
Bramki zdobyli:
1:0 – 31 min. Arkadiusz Kinasz
1:1 – 49 min. Maciej Przeniosło
1:2 – 63 min. Dawid Wrona
1:3 – 89 min. Maciej Przeniosło
1:4 – 90+2 min. Piotr Dębski
Sędziował: Bartosz Pałetko.
Kartki: żółte – 87 min. Marcin Kurczek, 90+1 min. Kamil Jamróz; 25 min. Michał Tyrka,
Składy drużyn:
Bibiczanka: 1. Piotr Król - 13. Przemysław Krawczyk (83’ – 14. Paweł Kurczek), 20. Kamil Kwaśny, 18. Bartłomiej Brzeski, 10. Marek Rechemtiuk (53’ – 9. Marcin Kurczek) - 8. Jakub Raj (53’ – 29. Kamil Waśniowski) 4. Robert Łysek (63’ – 19. Dawid Waśniowski), 7. Krzysztof Zawrzykraj, 15. Oleh Ponomarenko – 21. Stanisław Dudziński, 5. Arkadiusz Kinasz (76’ – 11. Kamil Jamróz).
Trener: Mariusz Wojtyga (w zastępstwie za Marcina Kosterę, który odbywał karę 1 meczu)
MKS Nowa Proszowianka 23. Sławomir Jeziorek – 2. Kamil Mach, 13. Paweł Wasilewski, 5. Michał Tyrka, 4. Krzysztof Bździuła – 6. Paweł Skalski, 15. Adrian Kaczor, 20. Oliwier Górecki, 8. Dawid Wrona (75’ – 9. Wojciech Jelonkiewicz) - 10. Michał Petlic (46’ – 7. Maciej Przeniosło), 11. Piotr Dębski.
Trener: Mariusz Szarek
***
W najbliższą sobotę, 14 października br. Bibiczanka gra na wyjeździe ze Sokołem Kocmyrzów Baranówka.
(mski)
Komentarze