UDANY START BIBICZANKI. Hat-trick Marcina Kurczka
W pierwszym meczu rewanżowej rundy wiosennej w krakowskiej klasie A, gr. I, w sobotę 2 kwietnia br. Bibiczanka wygrała na własnym boisku z Maszycanką Maszyce 6:2 (3:2). Tym samym drużyna gospodarzy wzięła udany rewanż za porażkę 1:4 w rundzie jesiennej w Maszycach. Trzy bramki dla Bibiczanki zdobył Marcin Kurczek. Po tym spotkaniu Bibiczanka umocniła się na pozycji wicelidera i traci tylko 1 pkt do prowadzącej w tabeli Iskry Radwanowice.
Mecz zaczął się od niespodziewanego prowadzenia Maszycanki. W 3 min. gola dla gości zdobył Kamil Popek, który ograł naszych obrońców i strzelił w prawy róg bramki obok interweniującego Piotra Króla. Odpowiedź Bibiczanki była niemal natychmiastowa. Najpierw w 5 min. w słupek bramki gości po akcji zespołowej trafił Paweł Kurczek, ale już w 2 min. później brat Pawła, Marcin Kurczek strzałem głową z pola karnego wyrównał na 1:1. W 18 min. Bibiczanka prowadziła już 2:1 za sprawą Kamila Waśniowskiego, po strzale którego z lewej nogi piłka znalazła się w bramce Maszycanki. Po straconym golu goście ruszyli do ataku. W 22 min. ich szybką akcję zatrzymał przed polem karnym Robert Łysek, który za ten faul otrzymał żółtą kartkę, a sędzia Krzysztof Nowak podyktował rzut wolny dla gości. Piłkę na 18 metrze ustawił Kamil Popek i strzałem pod poprzeczkę i po rękach naszego bramkarza wyrównał na 2:2.
Od tego momentu gra się wyrównała i zaostrzyła, między innymi za sprawą kilku błędnych decyzji sędziego głównego. Potwierdzeniem tego była akcja w 33 min. Maszycanka groźnie zaatakowała i w walce o górną piłkę przed polem karnym Bibiczanki doszło do zderzenia głowami dwóch zawodników: Roberta Łyska (Bibiczanka) i Damiana Bubaka (Maszycanka). Sędzia dopatrzył się w tym zagraniu przewinienia ze strony zawodnika gospodarzy, za co ukarał go drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną. W tym starciu obaj zawodnicy doznali groźnych urazów: Robert Łysek z rozciętą głową, zaś Damian Bubak - ze złamanym nosem i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu zostali przewieziony karetką pogotowia do szpitala.
Po trwającej ponad 20 minut przerwie w grze zawodnicy wrócili na boisko. W ekipie gości, którzy grali teraz w przewadze jednego zawodnika nastąpiła zmiana. Kontuzjowanego Damiana Bubaka zastąpił Marcin Galos. Przewagi nie było jednak widać w grze gości. To gospodarze przejęli inicjatywę próbując zdobyć prowadzenie. W 40 min. akcję Bibiczanki przerwał faulem Paweł Gołąb, za co ujrzał żółtą kartkę. Cztery minuty później ponowny faul tego samego zawodnika w polu karnym i czerwona kartka wyrównały siły obu zespołów. Rzut karny wywalczył wychodzący sam na sam z bramkarzem gości Kamil Waśniowski, a bramkę z 11 metrów zdobył Marcin Kurczek. Prowadzeniem Bibiczanki 3:2 zakończyła się I połowa.
Druga połowa rozpoczęła się od bardziej zdecydowanych ataków gospodarzy, u których nastąpiły też dwie zmiany. Najpierw boisko opuścił Kamil Waśniowski (50 min.), za którego wszedł były zawodnik Czuwaja Przemyśl, Arkadiusz Kinasz, debiutujący w barwach Bibiczanki, natomiast 5 min. później Pawła Kurczka zmienił Kamil Żarnowski. W chwilę po przeprowadzonych zmianach Bibiczanka za sprawą bardzo dobrze dysponowanego tego dnia, Marcina Kurczka podwyższyła na 4:2. Piłkarz gospodarzy ładnym strzałem z rzutu wolnego zdobył swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu (hat-trick). W 63 min. pokazał się zaś nowy nabytek Bibiczanki, Arkadiusz Kinasz, po strzale którego piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki gości.
Między 70 a 80 min. gospodarze ponownie przyśpieszyli grę, dzięki czemu przeprowadzali kilka dobrych akcji, którym zabrakło tylko celnego zakończenia. W 75 min. boisko opuścił strzelec trzech goli, Marcin Kurczek, którego zastąpił Przemysław Krawczyk. Ta zmiana nie zmniejszyła siły ataku gospodarzy. W 80 min. na 5:2 dla Bibiczanki podwyższył Oleh Ponomarenko. Natomiast niemal w ostatniej akcji meczu wynik na 6:2 ustalił Damian Łukasik. Chwilę wcześniej kontuzji doznał debiutujący w Bibiczance Arkadiusz Kinasz, za którego na ostatnie minuty na boisku pojawił się Kamil Jamróz.
W sumie po okresami dobrej grze Bibiczanka zasłużenie wygrała z Maszycanką na inaugurację rewanżowej rundy wiosennej.
2.04.2016 r. (sobota). Stadion Bibiczanki w Bibicach. Widzów: 50.
Sędziowie: Krzysztof Nowak (główny), asystenci: Bartłomiej Pittner, Krzysztof Kozłowski.
Bibiczanka Bibice - Maszycanka Maszyce 6:2 (3:2)
Bramki zdobyli: 3 min. Kamil Popek 0:1, 7 min. Marcin Kurczek 1:1, 18 min. Kamil Waśniowski 2:1, 23 min. Kamil Popek 2:2 (z rzutu wolnego), 45 m.in. z rzutu karnego Marcin Kurczek 3:2, 58 min. Marcin Kurczek 4:2 (z rzutu wolnego), 85 min. Oleh Ponomarenko 5:2, 90+3 min. Damian Łukasik 6:2.
Kartki: Bibiczanka: Robert Łysek - 22 min. (żółta), 33 min. (żółta/czerwona), Marcin Kurczek 33 min. (żółta); Maszycanka: Paweł Gołąb 40 min. (żółta), 44 min. (żółta/czerwona).
Składy drużyn:
Bibiczanka: 1. Piotr Król - 8. Jakub Raj, 4. Robert Łysek (C), 10. Marek Rechemtiuk, 20. Michał Komenda - 15. Oleh Ponomarenko, 3. Damian Łukasik, 21. Stanisław Dudziński, 14. Paweł Kurczek (od 55 min. 16. Kamil Żarnowski) - 9. Marcin Kurczek (od 75 min. 13. Przemysław Krawczyk), 7. Kamil Waśniowski (od 50 min. 6. Arkadiusz Kinasz - od 85 min. 11. Kamil Jamróz).
Trener: Marek Salamon. Kierownik drużyny: Krzysztof Wolski.
Maszycanka Maszyce: 1. Daniel Prochal - 2. Adrian Kwiecień, 4. Paweł Jaworski (C), 8. Grzegorz Kiełtyka, 15. Paweł Gołąb - 9. Kamil Popek, 18. Mateusz Pietrzyk, 14. Adrian Niewiadomski, 16. Mateusz Małek (od 71 min. Oleh Solianyk) - 11. Damian Bubak (od 35 min. 6. Marcin Galos), 10. Piotr Karpała (od 46 min. 5. Robert Kopijka).
Trener: Sebastian Lutak. Kierownik drużyny: Tomasz Dudek.
***
Następny mecz:
Słominiczanka Słomniki - Bibiczanka Bibice, w niedzielę, 10 kwietnia br. o godz. 16.00. Stadion Słomniczanki.
(mski)
Komentarze