PEWNE ZWYCIĘSTWO. Bibiczanka - Szreniawa Koszyce 3:0 (2:0)

PEWNE ZWYCIĘSTWO. Bibiczanka - Szreniawa Koszyce 3:0 (2:0)

Pewne i zasłużone zwycięstwo odnieśli piłkarze Bibiczanki, wygrywając na własnym boisku w 24 kolejce spotkań ze Szreniawą Koszyce 3:0 (2:0). Mecz rozegrano w sobotę, 4 czerwca a zgromadzeni kibice oglądali dobrą grę gospodarzy i ładne bramki. Po tym spotkaniu, na jedną kolejkę przed końcem sezonu, Bibiczanka wróciła na trzecie miejsce w tabeli.

Mecz od pierwszej minuty toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy szybko uzyskali przewagę w środku boiska. Dobre rozgrywanie piłki celnymi podaniami, sprawiło, że goście często tylko biegali za piłką, tracąc tym samym sporo sił. Bibiczanka w ten sposób chciała zmęczyć przeciwnika. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

W 10 min. dobrą akcję Bibiczanki, goście przerwali faulem na wychodzącym na czystą pozycję Damianie Łukasiku, ale sędzia nie dopatrzył się żadnego przewinienia ze strony zawodnika Szreniawy... Kilka minut później, ponownie po ładnym rozegraniu piłki w środku boiska, piłkę na prawej stronie otrzymał Damian Łukasik, którego strzał po długim rogu przeszedł wzdłuż bramki Szreniawy.

Bibiczanka przyśpieszyła tempo gry i w kolejnych akcjach znowu robiło się gorąco na przedpolu bramki Mateusza Gronieckiego. W 18 min. bardzo dobra akcja gospodarzy lewą stroną zakończyła się groźnym strzałem Oleha Ponomarenki, po którym piłka po rękach bramkarza gości uderzyła w boczną siatkę. Bramka dla podopiecznych Marka Salamona "wisiała" zatem  w powietrzu.

W 20 min. było już 1:0. Znowu dokładne rozegranie piłki w środku boiska pozwoliło na przeprowadzenie szybkiej akcji, po której najpierw strzelał na bramkę Arkadiusz Kinasz, ale został zablokowany przez obrońców. Piłkę przejął w okolicach 16 m Paweł Kurczek i oddał mocny strzał na bramkę, ale trafił w poprzeczkę... Do odbitej piłki dobiegł Oleh Ponomarenko i strzałem głową nad bramkarzem dał prowadzenie Bibiczance.

Gospodarze poszli za ciosem. W 23 min. kolejny raz po dobrym rozegraniu w środku boiska, piłkę na prawej stronie otrzymał Arkadiusz Kinasz, którego dośrodkowanie do Oleha Ponomarenki przerwał bramkarz Szreniawy.  

W 26 min. Bibiczanka prowadziła już 2:0. Kamil Garbacik dokładnym podaniem "uruchomił" na lewej stronie Oleha Ponomarenkę, który ograł bramkarza gości i zdobył drugiego gola w tym meczu.

Bibiczanka nadal przeważała. Grała dobrze i konsekwentnie i nie pozwała na zbyt wiele gościom. Dowodem na to, jest to że Szreniawa pierwszą okazję na zdobycie bramki miała dopiero w... 44 minucie. Po przypadkowym zagraniu piłka na 16 metrze przed bramką Bibiczanki, trafiła do Mateusza Kałuży, który przegrał pojedynek w stuprocentowej sytuacji najpierw z Piotrem Królem, a potem z Markiem Rechemtiukiem. Chwilę później jeszcze Krystian Stalmach oddał mocny strzał na bramkę gospodarzy i sędzia zakończył I połowę.

Bardzo dobra gra gospodarzy i pewne prowadzenie do przerwy.

Druga połowa zaczęła się od dwóch dobrych akcji Bibiczanki. Najpierw Jakub Raj nie trafił czysto w piłkę strzelając z lewej strony z ok. 15 metrów, a w chwilę później z prawej strony mocno nad poprzeczką strzelił Damian Łukasik. Bibiczanka grała spokojnie, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku i czekając na błędy przeciwnika. 

Pierwszą z dogodnych sytuacji miał Stanisław Dudziński, który na boisku pojawił się w 55 minucie zmieniając Krzysztofa Zawrzykraja. Całość zaczęła się od wygranego pojedynku głową przez Kamila Jamroza (wprowadzony za Arkadiusza Kinasza w 65 minucie), który zgrał piłkę na skrzydło do Pawła Kurczka, a ten fantastycznym podaniem odnalazł Stanisaława Dudzińskiego w polu karnym. Zabrakło trochę szczęścia i na tablicy dalej 2-0. 

Ostatnie 10 minut meczu, to dwie groźnie sytuacje zespołu gospodarzy. Pierwsza z nich, podobnie jak wcześniej, rozpoczęła się od wygranego pojedynku głową przez Kamila Jamroza, który zgrał piłkę do Pawła Kurczka,  uruchomił skrzydło podając do Konrada Zabiegaja (wprowadzony w 75 minucie za Damiana Łukasika), który następnie odegrał do wspominanego wcześniej Pawła Kurczka, który fenomenalnym dośrodkowaniem odnalazł Kamila Jamroza w polu karnym, a ten strzałem głową ustalił wynik spotkania na 3-0. 

Ostatnie zagrożenie pod bramką Szreniawy miało miejsce w doliczonym czasie gry, kiedy to Paweł Kurczek mając trochę miejsca, zdecydował się na indywidualny strzał z 30 m. Strzał był wspaniały, lecz parada bramkarza równie zjawiskowa. 

Mecz dobiegł końca a Bibiczanka po raz kolejny schodzi niepokonana w starciach z drużyną Szreniawy Koszyce.
 

24 kolejka, sobota, 4 czerwca br. godz. 17.30. Stadion przy ul. Lipowej w Bibicach. Widzów: 40.

Bibiczanka - Szreniawa Koszyce 3:0 (2:0).

Bramki: 1:0 - 20 min. Oleh Ponomarenko, 2:0 - 25 min. Oleh Ponomarenko, 3:0 - 82 min. Kamil Jamróz.

Sędziowali: Marcin Ciechanowicz (główny), Tomasz Żelazny i Mateusz Ślizowski (asystenci).

Składy drużyn:

Bibiczanka: 1. Piotr Król - 10. Marek Rechemtiuk, 4. Robert Łysek (kapitan), 20. Michał Komenda, 8. Jakub Raj - 3. Damian Łukasik (75' - 17. Konrad Zabiegaj), 2. Kamil Garbacik, 7. Krzysztof Zawrzykraj (55' - 21. Stanisław Dudziński) , 15. Oleh Ponomarenko (70' - 97. Rafał Sieradzki) - 14. Paweł Kurczek, 9. Arkadiusz Kinasz (65' - 11. Kamil Jamróz).

Trener: Marek Salamon, Kierownik drużyny: Krzysztof Wolski.

Szreniawa Koszyce: 33. Mateusz Groniecki - 18. Kamil Domagała (46" - 16. Krzysztof Trzaska), 3. Seweryn Golba, 2. Damian Trzaska, 5. Adam Piecuch (80' - 8. Hubert Zabijak) - 6. Mateusz Kałuża, 7. Łukasz Jasielski (kapitan), 14. Krystian Stalmach (46' - 10. Dominik Śmigla), 9. Maciej Góra - 11. Sebastian Noga (70' - 15. Mateusz Stanek), 17. Michał Sowa.

Trener: Witold Kapusta.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości