LOMM: Albertus Kraków - Bibiczanka 1:6. PEWNE ZWYCIĘSTWO MŁODZIKÓW

LOMM: Albertus Kraków - Bibiczanka 1:6. PEWNE ZWYCIĘSTWO MŁODZIKÓW

Grupa I. Albertus Kraków - Bibiczanka 1:6 (0:2)

W trzecim meczu Ligi Okręgowej Młodzików Młodszych, rozegranym w sobotę, 16 września w ramach 4 kolejki spotkań, podopieczni trenera Mariusza Wojtygi pewnie i wysoko pokonali na wyjeździe zespół Albertusa Kraków 6:1 (2:0). Tym samym Bibiczanka po porażce z Cracovią i remisie ze Słomniczanką odniosła wreszcie zwycięstwo i zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli.

Młodzicy Bibiczanki od początku spotkania odważnie ruszyli do ataków, niemal zamykając zespół Albertusa na własnej połowie. Na efekty takiej gry nie trzeba było długo czekać. Już w 7 min. Kacper Purski bardzo dobrze przechwycił piłkę w środkowej strefie boiska i idealnym podaniem obsłużył Kacpra Cisowskiego, który ładnym strzałem dał prowadzenie gościom 1:0. Przewaga Bibiczanki wciąż była bardzo wyraźna. Albertus próbował atakować, ale jego akcje kończyły się zazwyczaj przed polem karnym Bibiczanki.

W 24 min. ładną akcję Bibiczanka przeprowadziła prawą strona boiska. Karol Kawalec urwał się obrońcom Albertusa i dośrodkował w pole karne, gdzie przytomnie zachował się Igor Liszka strzelając wślizgiem gola na 2:0. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu.

Po przerwie już 33 min. było 3:0 dla Bibiczanki. Ponownie Karol Kawalec dośrodkował do będącego w polu karnym Patryka Żaka, ale bramkarz Albertus zdołał obronić jego strzał. Odbitą piłkę przejął podążający za akcją Kacper Cisowski i ładnym strzałem znalazł miejsce pomiędzy lewym słupkiem a bramkarzem podwyższając prowadzenie. 

W dwie minuty później po kolejnej szybkiej i składnej akcji bardzo ładnie uderzył na bramkę gospodarzy Patryk Żak, ale piłka przeszła po rękach bramkarza i odbiła się od poprzeczki...

Albertus w rewanżu przeprowadził w 36 minucie jedyną akcję w meczu, która dała mu honorową bramkę. Defensywa Bibiczanki nie potrafiła przerwać akcji lewą stroną boiska w wykonaniu gospodarzy. Obrońcy kilka razy wybijali piłkę, ale ta wracała do zawodników Albertusa. W końcu sam na sam z bramkarzem Bibiczanki wyszedł Adrian Trójniak, ale jego strzał świetnie obronił Michał Skrzyński. Piłka trafiła jednak do Krystiana Jamiesona, który nie pilnowany zmniejszył rozmiary porażki.

Ta bramka dodała animuszu gościom, którzy szybko się pozbierali i w 44 min. prowadzili już 4:1. Bardzo dobrą decyzję podjął będący przed polem karnym Albertusa Krzysztof Szczudrawa. Zawodnik Bibiczanki oddał z dystansu świetny strzał lewą nogą zdobywając czwartego gola.

W 55 min. meczu było już 5:1 dla gości z Bibic. Tym razem zespołową akcję celnym strzałem zakończył ponownie Kacper Cisowski.

W odpowiedzi krakowianie wykonywali kolejno dwa rzuty rożne, ale bez powodzenia. Po rozegraniu drugiego, piłkę przechwycili zawodnicy Bibiczanki, przeprowadzając klasyczną kontrę 5 atakujących na 3 obrońców. Ostatecznie jednak tuż przed polem karnym piłka odskoczyła od nogi Kamila Staszczaka i nie udało się zakończyć tej akcji bramką. Ale za tą akcję młodej drużynie z Bibic należą się wielkie brawa!

Co nie udało się w 57 min. powiodło się minutę przed końcem spotkania. W jednej z dwóch ostatnich akcji kolejny bardzo dobry odbiór piłki zaliczył Patryk Żak, podając do wychodzącego na czystą pozycję Kacpra Cisowskiego. Napastnik Bibiczanki nie zmarnował takiej okazji i ustalił końcowy wynik meczu na 6:1.

LOMM. Grupa I. 4 kolejka: 16 września br. Stadion Albertusa przy Al. Jana Pawła II 196. Widzów: 30. Albertus Kraków - Bibiczanka Bibice 1:6 (0:2). Czas gry 2x30 min.

Sędziował: Przemysław Krukowski

Bramki zdobyli:

0:1 - 7 min. Kacper Cisowski

0:2 - 24 min. Igor Liszka

0:3 - 32 min. Kacper Cisowski

1:3 - 36 min. Krystian Jamieson

1:4 - 44 min. Krzysztof Szczudrawa

1:5 - 55 min. Kacper Cisowski

1:6 - 59 min. Kacper Cisowski

Składy drużyn:

Albertus Kraków: 1. Igor Broś - 8. Wojciech Surma, 10. Jan Sochacki, 7. Jakub Kłos, 29. Krystian Jamieson, 9. Kacper Łudzik, 23. Adrian Trójniak, 43. Jakub Juszczyk, 27. Bartosz Fularz. Na zmiany wchodzili: 44. Szymon Goc, 3. Bartosz Śliwa. 

Trener: Tomasz Staszewski

Bibiczanka: 1. Michał Skrzyński - 3. Krystian Paluch, 14. Szymon Szymanek, 16. Maksymilian Krowiak, 10. Patryk Żak, 15. Karol Kawalec, 11. Kacper Purski, 19. Kacper Cisowski, 6. Kamil Staszczak. Na zmiany wchodzili: 5. Krzysztof Szczudrawa, 8. Jakub Banaś, 9. Grzegorz Adamczyk, 7. Wiktor Wolanin, 17. Igor Liszka, 13. Bartosz Mikina. 

Trener: Mariusz Wojtyga

***

LOMM. Grupa II. 4 kolejka. Pogoń Skotniki - Bibiczanka II Bibice 19:0 (9:0)

Trzeci mecz i trzecia sromotna porażka drugiej drużyny Młodzików Bibiczanki. Tym razem grając ponownie o jednego zawodnika mniej bibiczanie przegrali na wyjeździe z Pogonią Skotniki 19:0 (9:0).

Sama ambicja i wielka chęć do gry tylko części zawodników nie wystarczy. Po raz kolejny nie wszyscy zawodnicy podeszli poważnie do swoich zobowiązań wobec drużyny, stąd taki wynik. O ile w pierwszej połowie chłopcy starali się jeszcze w jakiś sposób nawiązać walkę z Pogonią, to w drugiej części gry opadli z sił grając bez możliwości dokonania zmiany. Mimo tego stworzyli 4-5 akcji ofensywnych, którym zabrakło jednak wykończenia.

Po raz kolejny brawa dla tych, którzy przyjechali na mecz chcąc pokazać się z możliwie najlepszej strony. W drużynie zadebiutowali też dwaj nowi zawodnicy: Bartosz Franczyk i Piotr Zeliaś, którzy pomimo tego, że był to ich pierwszy mecz spisali się bardzo dobrze.

Miejmy nadzieję, że reszta drużyny w końcu dorówna zaangażowaniem pozostałym zawodnikom i w kolejnych meczach młodzi bibiczanie będą grali już pełnym składem.

LOMM. Grupa II. 4 kolejka: 16 września br. Stadion Pogoni Skotniki przy ul. K. K. Baczyńskiego 13. Widzów: 30. Pogoń Skotniki - Bibiczanka II 19:0 (9:0). Czas gry 2x30 min.

W drugim swoim spotkaniu, Bibiczanka II przegrała z Garbarnią Kraków 12:0 (6:0). W porównaniu do pierwszego spotkania nasz zespół stracił zdecydowanie mniej bramek, ale wciąż gra głównym powodem takich wysokich porażek są braki kadrowe. Mamy nadzieję, że wraz z początkiem roku szkolnego ta sytuacja ulegnie poprawie. Garbarnia w tym spotkaniu, podobnie jak przed tygodniem Borek, grała z przewagą jednego zawodnika. Nie dziwi więc liczba straconych bramek. Jednak jak powiedział po meczu II trener Wojciech Jurek: "W tym meczu chłopcy zaczęli w miarę prawidłowo poruszać się po boisku. Przed nami oczywiście jest jeszcze wiele pracy. Jeśli wszyscy zaczną trenować i przychodzić na mecze, wówczas nie będziemy się wstydzić takich wysokich porażek. Brawa dla tych, którzy grali dzisiaj i tydzień temu za walkę i zaangażowanie". (http://bibiczanka.futbolowo.pl)
W drugim swoim spotkaniu, Bibiczanka II przegrała z Garbarnią Kraków 12:0 (6:0). W porównaniu do pierwszego spotkania nasz zespół stracił zdecydowanie mniej bramek, ale wciąż gra głównym powodem takich wysokich porażek są braki kadrowe. Mamy nadzieję, że wraz z początkiem roku szkolnego ta sytuacja ulegnie poprawie. Garbarnia w tym spotkaniu, podobnie jak przed tygodniem Borek, grała z przewagą jednego zawodnika. Nie dziwi więc liczba straconych bramek. Jednak jak powiedział po meczu II trener Wojciech Jurek: "W tym meczu chłopcy zaczęli w miarę prawidłowo poruszać się po boisku. Przed nami oczywiście jest jeszcze wiele pracy. Jeśli wszyscy zaczną trenować i przychodzić na mecze, wówczas nie będziemy się wstydzić takich wysokich porażek. Brawa dla tych, którzy grali dzisiaj i tydzień temu za walkę i zaangażowanie". (http://bibiczanka.futbolowo.pl)

Bibiczanka grała w składzie: 12. Wiktor Zieliński - 17. Szymon Gajos, 15. Alan Lewicki, 14. Karol Michałowski, 25. Bartosz Franczyk, 3. Piotr Zeliaś, 16. Filip Marzec, 7. Bartosz Marzec.

Trener: Wojciech Jurek.

(mski)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości