V liga. Bibiczanka - Spójnia 2:1. WAŻNA WYGRANA

V liga. Bibiczanka - Spójnia 2:1. WAŻNA WYGRANA

Ważne zwycięstwo dla układu tabeli odniosła Bibiczanka w czwartkowym pojedynku w ramach 20 kolejki ligi okręgowej. Podopieczni Marcina Kostery po twardym meczu wygrali na własnym boisku ze Spójnią Osiek-Zimnodół-Zawada 2:1 (0:0).

Pierwszą bramkową okazję Bibiczanka stworzyła w 8 min. spotkania, kiedy to Karol Baran strzelił zbyt słabo na bramkę Spójni po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Odpowiedź gości w 15 min. sprawiła, że pod bramką bibiczan zrobiło się gorąco. Na szczęście nasi obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo.

Wymiana „ciosów” trwała także w kolejnych minutach pierwszej części gry. W 17 min. dobra akcja Jakuba Raja dała Bibiczance rzut rożny. Goście znowu groźnie odpowiedzieli dwie minuty później. Po akcji lewą strona boiska z ostrego kąta strzelił Adrian Żmuda, a piłka przeszła wzdłuż bramki Bibiczanki.

Grający w pełnym słońcu zawodnicy obu zespołów po upływie 20 minut spotkania, które toczyło się w dość dobrym tempie, nieco zwolnili grę i przez kilkanaście minut na boisku nie działo się nic szczególnego.

Dopiero w 30 min. meczu składna akcja gospodarzy ożywiła sielankową atmosferę na trybunie. Akcję rozpoczął Oleh Ponomarenko, po czym zagrał do wchodzącego na pozycję strzelecką Krzysztofa Zawrzykraja. Sędzia Mateusz Gądek, dopatrzył się jednak w przyjęciu piłki przez środkowego pomocnika bibiczan zagrania ręką.

Im bliżej było końca pierwszej połowy, tym większą przewagę w środku boiska uzyskiwali gospodarze. W 36 min. kąśliwy strzał Przemysława Krawczyka z rzutu wolnego zza bocznej linii pola karnego z trudem obronił bramkarz Spójni. Z kolei w chwilę później silny strzał po ziemi Kamila Kwaśnego z dystansu znowu obronił Paweł Kaleciński.

Goście tuż przed końcem I połowy starali się zagrozić bramce Bibiczanki, groźnym strzałem Przemysława Żmudy, jednak piłka przeszła obok lewego słupka.

Po bezbramkowej pierwszej połowie spotkania w 47 min. zaatakowała Spójnia. Szybką akcję całego zespołu, na szczęście dla gospodarzy źle zakończył Przemysław Żmuda, strzelając w dobrej sytuacji nad poprzeczką.

Bibiczanka nie pozostawała dłużna i już w chwilę później groźnie zrobiło się w polu karnym gości. Marek Rechemtiuk bardzo dobrze znalazł się na 30 metrze przed bramką, skąd zagrał do wychodzących napastników, których zdołał jednak uprzedzić bramkarz przyjezdnych.

Ta akcja dodała animuszu gospodarzom, którzy przejęli inicjatywę. W 53 min. Oleh Ponomarenko nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu od Barłomieja Brzeskiego. Z kolei Kamilowi Kwaśnemu zabrakło precyzji w oddaniu groźnego strzału.

W 67 min. Bibiczanka w końcu objęła prowadzenie. Akcję całego zespołu wykończył wprowadzony dwie minuty wcześniej Patryk Majewski, który strzałem w prawy róg bramki gości zdobył gola na 1:0.

Dwie minuty później mogła paść druga bramka. Krzysztof Betleja dalekim wybiciem posłał piłkę do Oleha Pomonarenki, który w idealnej sytuacji mając przed sobą tylko bramkarza strzelił zbyt mocno nad poprzeczką.

W kolejnej akcji Oleh Ponomarenko w pełni zrehabilitował się za poprzednią niewykorzystaną okazję. Tym razem otrzymał świetne podanie z głębi pola, wykorzystał złe ustawienie obrońców i podwyższył prowadzenie dla Bibiczanki.

Spójnia w końcowych 15 minutach gry próbowała jeszcze choćby zremisować. Dobre okazje ku temu goście mieli w 80 i 83 min. Najpierw silny strzał z rzutu wolnego Adama Szymczyka obronił Krzysztof Betleja, a następnie ten sam zawodnik posłał piłkę nad poprzeczką.

W 87 min. goście zdobyli kontaktową bramkę z rzutu karnego. Spójnia wykonywała rzut rożny, a Bartłomiej Brzeski chcąc wybić piłkę ze środka pola karnego przypadkowo zagrał ręką. Sędzia wskazał na „jedenastkę”, którą na gola zamienił Wojciech Niemczyk ustalając tym samym wynik meczu na 2:1 dla Bibiczanki.

Zwycięstwo nie przyszło łatwo podopiecznym Marcina Kostery, który włożyli sporo zdrowia w to spotkanie. Wprawdzie było w ich grze trochę niedokładności, ale ważne punkty zostały w Bibicach.

V liga okręgowa, grupa I. 20 kolejka: 3 maja br. (czwartek) godz. 17.00. Stadion przy ul. Sportowej 2 w Bibicach. Widzów: ok. 90. Bibiczanka Bibice – Spójnia Osiek-Zimnodół-Zawada 2:1 (0:0).

Sędziował: Mateusz Gądek z Krakowa

Bramki zdobyli:

1:0 – 67 min. Patryk Majewski

2:0 – 73 min. Oleh Ponomarenko

2:1 – 87 min. Wojciech Niemczyk (z rzutu karnego)

Składy drużyn:

Bibiczanka: 12. Krzysztof Betleja – 10. Marek Rechemtiuk, 16. Karol Baran, 3. Dawid Dragosz (75’ – 4. Dawid Waśniowski), 13. Przemysław Krawczyk (73’ – 17. Kamil Klimczyk) – 8. Jakub Raj (46’ – 11. Ihor Lobanov), 18. Bartłomiej Brzeski, 7. Krzysztof Zawrzykraj (46’ – 14. Paweł Kurczek), 20. Kamil Kwaśny - 15. Oleh Ponomarenko, 9. Marcin Kurczek (59’ – 99. Patryk Majewski).

Trener: Marcin Kostera

LKS Spójnia Osiek-Zimnodół-Zawada: 62. Paweł Kaleciński – 6. Adrian Zysk (65’ – 9. Mateusz Kuzak), 18. Piotr Baraniak, 4. Adam Szymczyk, 2. Damian Duda – 19. Paweł Duda, 10. Wojciech Niemczyk, 11. Tomasz Czarnota, 8. Krzysztof Cudejko – 13. Adrian Żmuda, 7. Przemysław Żmuda (73’ – 16. Tomasz Kluczewski).

Trener: Krzysztof Duch

(mski)

Następny mecz Bibiczanka rozegra w niedzielę, 6 maja o godz. 17.30 w Proszowicach z tamtejszą Proszowianką.

Natomiast we środę, 9 maja o godz. 17.30, zaległe spotkanie derbowe z Zieleńczanką Zielonki.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości